Promieniowanie terahercowe jest jedną z technologii, która ma odmienić świat pozwalając nam choćby na patrzenie przez ściany (oczywiście z pomocą odpowiednich urządzeń). Okazuje się jednak, że może nam ono dać także dużo szybszą komputerową pamięć.
Promieniowanie to, które jest wykorzystywane także w obecnych na lotniskach za oceanem „nagich skanerach”, pozwalających patrzeć co podróżni chowają pod ubraniem, jak wykazują najnowsze badania, może znacznie przyspieszyć komputerową pamięć.
Do zapisania komórki pamięci flash konieczne jest bowiem jej wcześniejsze wykasowanie, a to odbywa się obecnie magnetycznie. Promieniowanie terahercowe (zwane też submilimetrowym, o zakresie pomiędzy promieniowaniem mikrofalowym, a głęboką podczerwienią), którego generowanie jeszcze do nie dawna stanowiło ogromny problem, jest dziś bardzo proste do uzyskania, a do tego potrafi kasować te komórki tysiąckrotnie szybciej.
Oznacza to, że zapis pamięci flash będzie mógł się odbywać znacznie szybciej, jednak oczywiście zanim tak nowatorska technologia trafi pod strzechy, miną pewnie długie lata.